środa, 9 września 2015

Początek początku

Dzień dobry, cześć i czołem! 

Mam na imię Justyna, mam 21 lat. Obecnie mieszkam i studiuję w Toruniu. Studiuję na UMK. Moim głównym kierunkiem jest filologia rosyjska, a od tego roku rozpoczynam nowość w programie UMK: rosyjski w biznesie. Bardzo lubię uczyć się języków, chciałabym właśnie z nimi wiązać swoją przyszłość. 
Uwielbiam podróżować, od małego razem z moją mamą zwiedziłyśmy wiele wiele ciekawych miejsc, zarówno w Polsce jak i za granicą. Jestem jej bardzo wdzięczna za zaszczepienie we mnie takiej pasji. Mam nadzieję, że w swoim życiu będę miała wiele możliwości zobaczenia pięknych miejsc na Ziemi jak do tej pory. Marzy mi się wycieczka do Sankt-Petersburga. Cóż, Majka Jeżowska śpiewała, że marzenia się spełniają - pożyjemy zobaczymy :) Nadziei w każdym razie nie tracę! 
Od 2014 roku stałam się "kociarą". Wszystko przez (a może raczej dzięki) naszej rudej kotce Mango, którą razem z chłopakiem przygarnęliśmy. Jak ją dostaliśmy, była nie większa niż dłoń i cała umorusana w węglu, a mimo wszystko zdobyła nasze serduszka w przeciągu jednej sekundy. 
Kotki już niestety z nami nie ma, ale za to są jej dzieci, cztery małe pociechy buszujące po domu, biegające jak stado słoni :) - poważnie, trzeba uważać, żeby przypadkiem nie paść ofiarą ich "taranu"! 
W tym roku rodzice postanowili kupić mi kotka rasowego! No, postanowili to może źle dobrane słowo, bo tata postanowił, a mama nie miała wyjścia! :) W każdym razie, od 25 września tego roku będę szczęśliwą właścicielką Figi, 3 miesięcznego maine coona! :) 
Z doświadczenia wiem, że koty przysparzają wielu śmiesznych historii i zdjęć, którymi warto się dzielić. Mam zatem nadzieję, że i ja, początkująca w przygodzie z blogiem, będę mogła podzielić się z Wami moimi historiami i zdjęciami. 
Nie zabraknie oczywiście wpisów na temat inny niż kot. Chciałabym również podzielić się swoimi doświadczeniami na różne tematy, studiów, podróży, spraw codziennych, mody, filmów, książek itp. 
Jak to mówią, kto nie próbuje - ten nie pije szampana, zatem przygodę z blogiem postanawiam rozpocząć i ja! :) 

3 komentarze:

  1. Szczęściara...Maine Coon to moje marzenie, na które nie mogę sobie niestety pozwolić na razie :( Ciągle mam wrażenie, że mam za małe mieszkanie, że kotek się będzie męczył, no i obawa czy moje małe dwa słodziaki nie będą zazdrosne... A do tego wzięłam kredyt na i już sobie nie mogę pozwolić finansowo bo przecież nie będę oszczędzać na kotach a żyć za coś trzeba ;). Bardzo współczuję straty Mango. Dobrze, że choć te cztery małe Mangusiątka zapełniają Ci czas... Możemy liczyć na jakieś zdjęcia?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście, następny post planuję właśnie o kotkach zrobić :) i o tych 4 łobuziakach i o Fidze :)

      Usuń
    2. Czekam i czekam... i nie ma :) dawaj ten post :)

      Usuń